Obrzędy ludowe
Razem z Kołem Gospodyń Wiejskich z
Dulowej przedstawiliśmy przedstawienie pt. „Suzoje w kusy
wtorek”, które obwieszone zbożem roznoszą urodzaj. Suzoj stuka zawsze laską, by odpędzić złe duchy.Robiliśmy wiele prób i nasz występ wyszedł bardzo
dobrze, o czym dowiedzieliśmy się po występie. Dostaliśmy I
miejsce w konkursie „Podgórzańskie gody”, który odbył się
w Łużnej. Niebawem wyjeżdżamy do Bukowiny Tatrzańskiej znów
z tym samym występem. Bartek Kita-młody suzoj.
Informacje przygotował: Bartosz Kita
Brawo Bartek, gratulujemy Tobie i całej grupie z KGW w Dulowej.
Ma 26 metrów średnicy i 15 metrów
wysokości. Do jego budowy zużyto niemal 600 ton stali. Żelbetowe
ściany ukryto pod warstwą ziemi, która z czasem porosła trawą.
Współczesny kurhan pogrzebowy, bo o nim mowa, powstał w
Karniowicach koło Krzeszowic, w odpowiedzi na zdecydowane "NIE"
lokalnej społeczności dla rozbudowy pobliskiego cmentarza. Ksiądz
kanonik Stanisław Fijałek rozważał możliwość kremacji, ale ze
względów historycznych traktował ją jako ostateczność. Będąc
w Stanach Zjednoczonych, miał okazję w Chicago zapoznać się z
niecodziennym sposobem pochówku, wykorzystującym technikę
mineralizacji ciał zmarłych. Wróciwszy do kraju, uznał, że
wcielenie w życie tej egzotycznej koncepcji może być remedium na
sytuację, w której się znalazł. Na podstawie pomysłu księdza
sporządzono projekt obiektu wraz z pomieszczeniami pomocniczymi,
których całe przedsięwzięcie wymagało. Jeszcze tylko należało
przekonać do tego oryginalnego rozwiązania instytucje wydające
stosowne zezwolenia. Z nimi było najtrudniej, chociaż ekolodzy od
samego początku popierali ideę.
Pochówek proekologiczny
Proponowana przez księdza Fijałka
forma pochówku była całkowicie proekologiczna, bowiem pozwalała
uniknąć zatrucia ziemi oraz wód gruntowych przez toksyny
pochodzące z rozkładu ciał, zwłaszcza że dotychczasowy cmentarz
zlokalizowany był (i nadal jest) na terenie podmokłym.
Krótka historia kurhanu
Grobowce o charakterystycznym kształcie
budowano od czasów neolitu do wczesnego średniowiecza w kilku
falach. Te najwcześniejsze wprawdzie z zewnątrz wyglądały jak
kurhan, ale wewnątrz posiadały skomplikowane konstrukcje, kryjące
w sobie szczątki doczesne znakomitych zmarłych, przywódców
plemiennych, których nie można było pochować na zwykłym
cmentarzu. Był to czas, gdy w całej Europie wznoszono budowle
megalityczne. Wymagały nieprawdopodobnego wysiłku. Badacze zagadek
minionych wieków podejrzewają, że musiała stać za tym jakaś
ideologia, być może nawet religia.
św. pamięci ksiądz kanonik Stanisław Fijałek
(UR. 1929 R. - ZM. 2010 R.)
GÓRAL Z POCHODZENIA, KSIĄDZ Z POWOŁANIA
Proboszcz Parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Karniowicach. Kilka ostatnich lat poświęcił pracy nad kurhanem, dziełem wyrażającym cztery pasje Księdza:budownictwo i projektowanie, ekologię oraz filozofię. Kurhan poświęcony 19 lipca 2003 roku to unikat na skalę europejską. Przywołuje historyczne – w architekturze rozwiązania stosowane w kurhanach słowiańskich czy egipskich piramidach, a jest zarazem efektem nowoczesnych technologii.
Śmiała, wizjonerska budowla zjednoczyła mieszkańców okolic Karniowic i Dulowej we wspólnej pracy. Pozwoliła im przełamać bariery psychologiczne, bo niecodziennie w niewielkiej, zapomnianej miejscowości powstaje „góra” o średnicy 25 metrów, której wyznacza się rolę świątyni katolickiej i cmentarza jednocześnie. Mieszkańcy Karniowic nie zaangażowaliby się tak ofiarnie w budowę kurhanu, gdyby nie niezwykła osobowość ks.Fijałka.
Ten człowiek całym swoim życiem poświadcza,że wiara ma sens. Dzięki swojej nieskazitelnej postawie dodaje otuchy i pozwala uwierzyć w dobro. Wiedzą to mieszkańcy nie tylko jego parafii,ale całej Polski, gdyż Ksiądz swoimi dokonaniami zwrócił uwagę całego kraju. Świadczą o tym publikacje w prasie, informacje i reportaże telewizyjne oraz biografia Księdza.
Pokora i oddanie wierze łączą się z żywością umysłu i aktywnością. Już jako młody wikary wyznaczył sobie działanie za cel. Stworzył w Pcimiu Zakład Wychowawczo-Produkcyjny dla Głuchoniemych. Zaprojektował i zbudował, a następnie opatentował ekologiczny domek z gliny i słomy. Przeznaczył go dla dzieci,by mogły się tam uczyć języków obcych i szacunku dla przyrody. Człowiek tak wielu talentów, jak ksiądz oddany swemu posłannictwu, ekolog, przyjaciel – to człowiek godny szczególnych zaszczytów. Przyznanie mu tytułu „Zasłużonego dla Powiatu Chrzanowskiego” jest tylko skromnym podziękowaniem, a zarazem wyrazem głębokiego szacunku i podziwu, jakim darzymy Księdza Stanisława Fijałka.
W „słomianym domku” znajduje się dzisiaj między innymi Izba Pamięci poświęcona temu duchownemu.
Podczas pobytu w Izbie Pamięci, złożyliśmy podpisy w księdze pamięci.
Mogliśmy zobaczyć pamiątki związane z ks. Stanisławem Fijałkiem.
Znajduje się tam model Kurhanu, który składa się z kilku części umożliwiających dokładny wgląd w każdy poziom tej budowli.
Oczywiście po wyjściu z Izby Pamięci udaliśmy się nieznanym nam do tej pory wąwozem w okolice kurhanu.
Sukcesy miłośników folkloru z trzebińskich Karniowic
Rok
2012 był szczególnie udany dla Zespołu Folklorystycznego
„Karniowianie” oraz Koła Gospodyń Wiejskich z trzebińskiego
sołectwa Karniowice, które odnoszą cenne sukcesy na różnych
imprezach i przeglądach folklorystycznych. 23 września 2012
roku zdobyli oni trzecie miejsce na prestiżowym Małopolskim
Przeglądzie Dorobku Artystycznego i Kulinarnego Kół Gospodyń
Wiejskich w Marcinkowicach. Koło Gospodyń i zespół
Karniowianie siedmiokrotnie zostali laureatami różnych imprez –
m. in.: Ogólnopolskiego Przeglądu Instrumentalistów i Śpiewaków
Ludowych w Bukowinie Tatrzańskiej (III miejsce), Przeglądu
Zespołów Obrzędowych „Po Krakowsku” w Wygiełzowie
(I miejsce), konkursu na najpiękniejszy wieniec dożynkowy w
Gminie Trzebinia (I miejsce) oraz (II miejsce)
Wojewódzkiego Przeglądu Folklorystycznego „O krakowski wianek”.
Zarówno
Zespół Folklorystyczny „Karniowianie” jak i Koło Gospodyń
Wiejskich z Karniowic działają na co dzień w Wiejskim
Domu Kultury, który jest placówką funkcjonującą w ramach
Trzebińskiego Centrum Kultury.
Informacje przygotowała: Kamila Czechowska





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz